Produkcja 2020 agoy.pllektor: Piotr FronczewskiJulian Tuwim - LokomotywaStoi na stacji lokomotywa,Ciężka, ogromna i pot z niej spływa:Tłusta oliwa.Stoi i sap
Opublikowano: 22 października, 2019 o 6:51 am / przez / komentarze (0) W czwartek, 17 października 2019r., uczniowie Szkoły Podstawowej w Stadłach zwiedzili firmę Newag SA, której pojazdy szynowe podbijają Europę. Przed wycieczką po zakładzie, każdy uczeń dostał kask ochronny, kamizelkę odblaskową oraz odbyło się krótkie szkolenie BHP dotyczące bezpiecznego poruszania się po terenie zakładu. Uczniowie obejrzeli również prezentację dotyczącą historii firmy oraz zostali zapoznani z jej działalnością. Kolejnym etapem wycieczki było zwiedzanie hal produkcyjnych. Uczestnicy poznali proces budowy największych i najbardziej nowoczesnych składów kolejowych w naszym kraju. Zwiedzający byli pod wielkim wrażeniem, że tak nowoczesna firma produkująca takie piękne pociągi znajduje się w Nowym Sączu. Dodatkową atrakcją była możliwość wejścia do nowych pociągów oraz zwiedzanie zautomatyzowanych kabin maszynistów. Na koniec zostały wykonane pamiątkowe zdjęcia a uczestnicy otrzymali firmowe gadżety. Wycieczka dostarczyła wielu wrażeń i cennych informacji. Było wspaniale! Dziękujemy firmie Newag oraz Panu Jakubowi Dziedzicowi, który z wielkim zaangażowaniem zajął się naszą grupą. SP STADŁA Komentarze
Zapraszamy do słuchowiska! Stoi na stacji lokomotywa to słuchowisko, powstałe w trakcie prac nad wystawą Lokomotywa Yael Vishnizki-Levi, prezentowanej w galerii BWA Wrocław Główny w terminie 18.02–27.03.2022. Słuchowisko Stoi na stacji lokomotywa to rodzaj wiwisekcji projektu instalacji artystki Ya…
Liczyliście kiedyś wagony przejeżdżającego pociągu? Tutaj naszym zadaniem będzie nie tylko ich liczenie, ale także doczepianie! Nagle gwizd, nagle świst… “Stoi na stacji Lokomotywa” to rodzinna gra karciana o bardzo prostych zasadach, nie wymagająca umiejętności czytania, dodawanie do 20. Bardzo ładna, ciekawa grafika! Siedzące w wagonikach polarne niedźwiadki podbiły nasze serca. Para buch, koła w ruch… - czyli jak w to się gra? Naszym zadaniem jest zbudowanie cyrkowej lokomotywy, która będzie przewozić 18 zwierzaków (w przypadku wariantu dla 2 graczy) lub 16 (w przypadku wariantu dla 3 graczy). Mamy możliwość zakupu różnych wagonów - w niektórych jest jeden zwierzak, w innych, 2, 3 lub 4. Żeby kupić wagonik np. z dwoma żyrafami musimy “zapłacić” dwoma kartami z żyrafą. Podczas swojej tury mamy dwa ruchy. W każdym z nich możemy albo kupić wagonik, albo dobrać kartę ze zwierzakiem. Doczepienie wagonika wymaga jednak pewnych zasad: do lokomotywy możemy przyczepić każdy wagonik, jednak kolejny wagonik możemy dołączyć albo jeśli zwierzaki są takie same lub jeśli są różne musi zgadzać się ich liczba, czyli np. do wagonu z 3 niedźwiadkami albo dołączymy kolejne misie, albo np. 3 tygrysy lub 3 żyrafy. Możemy też zakupić niepasujący wagon wtedy odkładamy go na bocznicę i doczepiamy w momencie, kiedy będzie to możliwe. Wygrywa ten z graczy, który jako pierwszy zbuduje lokomotywę z 16 (lub 18) zwierzętami. Jak sami widzicie, chociaż zasady są proste rozgrywka jest ciekawa i niebanalna - wymaga zastanowienia się, kombinowania, oszacowania czy lepiej nam sięgać po wagoniki z większą liczbą zwierząt, czy raczej wybierać te “tańsze” przewożące jednego pasażera. Do wagoników z większą ilością zwierząt dużo trudniej bowiem potem doczepić kolejny wagonik. Dostępne są dwa warianty gry - podstawowa i rozszerzona z dodatkowymi kartami, które dają nam bardziej rozbudowaną rozgrywkę z większą ilością możliwości. Wjazd na półkę Gra mieści się w niewielkim pudełku, które nie tylko nie zajmie dużo miejsca na regale, ale także z łatwością wsuniemy je chociażby do plecaka czy torebki, by uatrakcyjnić rodzinny wyjazd (nie tylko pociągiem! :) ), spotkanie z rodziną, czy znajomymi. Wiek na pudełku - 8 lat Naszym zdaniem jest on nieco przeszacowany i grę bardziej poleciłabym dzieciom w wieku przedszkolnym i wczesnoszkolnym. Oszacowanie początkowego wieku gracza to, zdaję sobie sprawę, niełatwe zadanie - każde dziecko jest inne, inaczej się rozwija, ma inne umiejętności. I my, rodzice, także mamy różne wymagania, co do gier. Osobiście jednak jako mama wolę kupić grę (zabawkę), do której dziecko dorośnie, niż taką, z której szybko wyrośnie. Wracając jednak do wieku i tematyki gry - to zwykle właśnie w wieku przedszkolnym czytany jest dzieciom słynny wiersz Juliana Tuwima. Zasady gry są na tyle proste, że już przeciętny 5 latek powinien sobie z nimi poradzić. Dla 8,9 latka (zwłaszcza grywającego w planszówki) gra może się już okazać zbyt infantylna. Naszym przedszkolnym i szkolnym graczom gra się bardzo podobała, może zaciekawi również i Was? Życzymy dłuuuuugich torówi i pełnych nie tylko zwierząt, ale także satysfakcji wagonów! GRĘ UDOSTĘPNIŁO NAM DO RECENZJI WYDAWNICTWO 2 PIONKI. DZIĘKUJEMY! share Autor: Data dodania: 2018-02-27
I już wyruszamy w świat. Tak, tak, tak - stukają koła, pociąg pędzi. Zuch parowóz ile siły naprzód gna. Coraz prędzej, coraz prędzej, coraz prędzej, Tak to to, tak to to, tak to to, tak to to, tak to to, ta Znów na stacji jakaś mama z dziećmi wsiada. Już znajomych nowych bardzo wielu mam. Na błyszczące szyny tysiące iskier
Wiersze Julian Tuwim ab urbe condita abecadlo aere prennius alkohol bal w operze bambo brzózka kwietniowa chrystus miasta ciemna noc cuda i dziwy do krytyków do losu do prostego człowieka dwa Michały dwa wiatry dyzio marzyciel falliczna pieśń figielek gabryś gdyby gdybym był krzakiem gorące mleko idzie Grześ kapuśniaczek karta z dziejów ludzkości kocham w tobie to zmichrzowie kotek list do dzieci lokomotywa melodia mieszkańcy modlitwa modlitwa 2 mróz nauka o Grzesiu kłamczuchu i jego cioci o kocie ogień okulary ona przetrwam pstryk ptak ptasie plotki ptasie radio rok i bieda rozwiązuja sie nagle i lekko rwanie bzu rycerz krzykalski rzeczka rzepka skakanka słoń trąbalski słówka i slufka śmierdziel spóźniony słowik stół szczęście taniec trudny rachunek w aeroplanie warzywa wiosna wspomnienie wszyscy dla wszystkich zdarzyło mi sie to pierwszy raz zosia samosia Lokomotywa Stoi na stacji lokomotywa, Ciężka, ogromna i pot z niej spływa - Tłusta oliwa. Stoi i sapie, dyszy i dmucha, Żar z rozgrzanego jej brzucha bucha: Buch - jak gorąco! Uch - jak gorąco! Puff - jak gorąco! Uff - jak gorąco! Już ledwo sapie, już ledwo zipie, A jeszcze palacz węgiel w nią sypie. Wagony do niej podoczepiali Wielkie i ciężkie, z żelaza, stali, I pełno ludzi w każdym wagonie, A w jednym krowy, a w drugim konie, A w trzecim siedzą same grubasy, Siedzą i jedzą tłuste kiełbasy. A czwarty wagon pełen bananów, A w piątym stoi sześć fortepianów, W szóstym armata, o! jaka wielka! Pod każdym kołem żelazna belka! W siódmym dębowe stoły i szafy, W ósmym słoń, niedźwiedź i dwie żyrafy, W dziewiątym - same tuczone świnie, W dziesiątym - kufry, paki i skrzynie, A tych wagonów jest ze czterdzieści, Sam nie wiem, co się w nich jeszcze mieści. Lecz choćby przyszło tysiąc atletów I każdy zjadłby tysiąc kotletów, I każdy nie wiem jak się natężał, To nie udźwigną - taki to ciężar! Nagle - gwizd! Nagle - świst! Para - buch! Koła - w ruch! Najpierw powoli jak żółw ociężale Ruszyła maszyna po szynach ospale. Szarpnęła wagony i ciągnie z mozołem, I kręci się, kręci się koło za kołem, I biegu przyspiesza, i gna coraz prędzej, I dudni, i stuka, łomoce i pędzi. A dokąd? A dokąd? A dokąd? Na wprost! Po torze, po torze, po torze, przez most, Przez góry, przez tunel, przez pola, przez las I spieszy się, spieszy, by zdążyć na czas, Do taktu turkoce i puka, i stuka to: Tak to to, tak to to, tak to to, tak to to, Gładko tak, lekko tak toczy się w dal, Jak gdyby to była piłeczka, nie stal, Nie ciężka maszyna zziajana, zdyszana, Lecz raszka, igraszka, zabawka blaszana. A skądże to, jakże to, czemu tak gna? A co to to, co to to, kto to tak pcha? Że pędzi, że wali, że bucha, buch-buch? To para gorąca wprawiła to w ruch, To para, co z kotła rurami do tłoków, A tłoki kołami ruszają z dwóch boków I gnają, i pchają, i pociąg się toczy, Bo para te tłoki wciąż tłoczy i tłoczy,, I koła turkocą, i puka, i stuka to: Tak to to, tak to to, tak to to, tak to to!...
1) "Wóz nurza się w zieloność i jak łódka brodzi" a) metafora b) porównanie c) epitet 2) "Wpłynąłem na suchego przestwór oceanu" (o pustyni) a) metafora b) porównanie c) apostrofa 3) "Stoi na stacji lokomotywa, ciężka, ogromna, i pot z niej spływa" a) epitety b) porównania c) anafory 4) "Stoi i sapie, dyszy i dmucha" a) onomatopeje b) apostrofy c) metafory 5) W siódmym dębowe
Lokomotywa! Jest na banhowie ciynszko maszyna Rubo jak kachlok - niy limuzyna Stoji i dycho, parsko i zipie, A hajer jeszcze wongiel w nia sypie. Potym wagony podopinali I całym szwongym kaj¶ pojechali. W piyrszym siedziały se dwa Hanysy Jeden kudłaty, a drugi łysy, Prawie do siebie niy godali, Bo się do kupy jeszcze niy znali. W drugim jechała banda goroli WiyĽli ze soba krzinka jaboli I pełne kofry samych presworsztóf I kabanina pro¶ciutko z rusztu. Pili i żarli, jeszcze ¶piywali, Potym bez łokno wszyscy rzigali. W czecim Cygony, Żydy, Araby A w czwartym jechały za¶ same baby. W piontym za¶ Ruski. Ci mieli życie! Sasza łożarty siedzioł na tricie. Gwiozda mioł na czopce, stargane łachy, Krziwiył pycholem i ciepoł machy. A w szóstym za¶ były same armaty, Co je wachował jaki¶ puklaty. W siódmym dwa szranki, pufy, wertikol, Smyczy maszyna może donik±d. Jak przejyżdżali bez ¦l±skie Piekary Kaj wom to robiom kółka do kary, Maszyna sztopła! Kufry ¶leciały I każdy latoł jak pogupiały. To jaki¶ ciućmok i łajza! Ciupn±ł i ¶limtoł sygnal na glajzach. Mog i¶ć do haĽla abo do lasa, Niy pokazywać tego mamlasa! Potym mu ale do szmot nakopali, Maszyna ruszyła, cug jechoł dali. Bez pola, lasy, góry, tunele, Dar za sobom samym te duperele Aż się zagrzoły te biydne glajzy, Maszyna sztopła i koniec jazdy.
Lokomotywa - Download as a PDF or view online for free. 2. Stoi na stacji lokomotywa, Ciężka, ogromna i pot z niej spływa: Tłusta oliwa. Stoi i sapie, dyszy i dmucha, Żar z rozgrzanego jej brzucha bucha: Uch – jak gorąco!
CytatybazaJulian TuwimStoi na stacji lokomotywa, Ciężka, ogromna i pot z niej [...] Stoi na stacji lokomotywa, Ciężka, ogromna i pot z niej spływa – Tłusta oliwa. Stoi i sapie, dyszy i dmucha, Żar z rozgrzanego jej brzucha bucha. Nieco podobne cytaty Niech więc nie dziwią się młodzi, złaknieni sprawiedliwości antykomuniści, którzy dziś chcą potępić cały PRL, że zbuntuje się przeciw nim ogromna rzesza ludzi, którzy przepracowali w PRL – u kilkadziesiąt lat, a nie dane jest im faryzejskie poczucie czystości czy choćby amnezja. powiązane hasła: PRL Zgadzam się z ogromną większością polskiego społeczeństwa, że dla kraju takiego jak Polska lepiej być w Unii niż poza nią nie tylko z powodów gospodarczych, ale ze względu na bezpieczeństwo. Jesteśmy w Unii i powinniśmy koncentrować się na ciągłym sprawdzaniu, jakie działania UE służą naszemu rozwojowi, a jakie nie. Chodzi o odejście od sytuacji, w której ogromna większość zachwyca się wszystkim, co się dzieje w Unii, a mniejszość wszystko potępia. Życie to ciężka i smutna sprawa. Dzieci to strzała, którą wysyłamy w przyszłość, to najpiękniejszy po nas ślad. Ale z drugiej strony to bardzo trudne wyzwanie i ciężka codzienna praca. Najważniejsza praca w naszym życiu. Komuniści reszty nie biorą. Skupienie i ciężka praca to są realne klucze do sukcesu. Nie spuszczaj oczu z celu i po prostu pokonuj kolejne kroki w drodze do niego. Jeśli nie jesteś pewien którą drogę wybrać, zrób to obydwoma sposobami i zobacz który działą lepiej. Tam faktycznie najbardziej liczy się talent, przepraszam ale ciężka praca przede wszystkim i trzeba naprawdę się nauczyć, że każdy sukces większy czy mniejszy tak naprawdę nie ma znaczenia, bo trzeba właśnie mieć gdzieś tam swoją własną hierarchę wartości i nie poddawać się. I dystans zdecydowanie. Przecież dziś nie ma różnicy. Mam nikłą nadzieję, że będzie pan mógł to opublikować. Jeżeli decydent z radia ZET mówi, że nie będzie emitował piosenek jakiegoś wykonawcy, to czym on się różni od decydenta z ulicy Mysiej? Niczym. To jest ta sama krew. Wtedy oddano władzę dyletantom, którzy mieli kontrolować przepływ idei. Dzisiejsi dyletanci robią dokładnie to samo dla pieniędzy. Dla mnie nie ma różnicy między szefem propagandy z PZPR, a dyrektorem stacji radiowej Zet czy RMF. Tamci klęczeli przed Leninem, ci liżą buty fabryce proszku do prania. Niewidzialna ręka rynku zawsze porusza się szybciej i lepiej niż ciężka ręka rządu. Człowiek w naszych czasach walczy z rzeczami, z którymi nie powinno się walczyć, bo są nieuchronne. Istnieje ogromna presja, żeby być sprawnym i megaestetycznym. A starość, tak zresztą jak śmierć, po prostu jest. Buddyści twierdzą, że jeżeli jesteśmy w stanie zawalczyć z jakimś problemem, to powinniśmy to zrobić, natomiast jeśli nie da się z czymś walczyć, to trzeba przestać o tym myśleć, bo to nie ma sensu.
Dodane przez lokomotywa, w dniu - 07-12-2021 14:05 Zamiast normalnego dworca kolejowego szykuje nam się jakąś namiastkę, jakiś erzac, kolejny ogrodzony parczek& "Lokomotywa" Stoi na stacji lokomotywa, Ciężka, ogromna i pot z niej spływa: Tłusta oliwa. Stoi i sapie, dyszy i dmucha, Żar z rozgrzanego jej brzucha bucha: Buch - jak gorąco!
Albo jedzie. Albo zderza się z innym składem, gdy pan Tadeusz się zagapi. Ale bez obaw. Tylko w jego ogrodzie. Gang Olsena Można to wszystko podejrzeć przez siatkę posesji na obrzeżach Czarnego. Właśnie robi to Marcel, kilkulatek od sąsiadów, który chętnie zamieszkałby tu na stałe, a nie tylko bywał od czasu do czasu, znajomością miniaturowego taboru zyskując miano „zawiadowcy”. Dzięki uprzejmości gospodarza makietę oglądają także przygodni zainteresowani (niektórzy dowiedzieli się o atrakcji z telewizji), uczestnicy turnusów rehabilitacyjnych z Domu Pomocy Społecznej czy przybywający z daleka miłośnicy modelarstwa kolejowego. Tych ostatnich, specjalizujących się w skali G, jest w Polsce co najmniej kilkunastu. T. Żyła ma okazję podziwiać ich zbiory i prezentować elementy własnego podczas zjazdów kolekcjonerów w Iławie, Piotrkowie Trybunalskim, Poznaniu. Z tych spotkań rodzą się niekiedy nowe pomysły, na przykład by wgrać muzykę z filmu „Gang Olsena” do jednej z lokomotyw, która pociągnie pełen złota zielony wagon filmowego Egona. Tu można też podpytać kolegów, jak wykonać sprawnie działające rogatki lub za kilka miesięcy powiadomić ich, że opracowało się już na to własny patent. Wiele rozwiązań to bowiem kwestia smykałki, bo choć niektóre modele lub ich elementy są kupione na internetowej aukcji eBay, to w dużej mierze makieta jest wykonana własnoręcznie z odpadków: rurek, blachy miedzianej, drewna, plastiku. Bez rozgłosu Na posesji państwa Żyłów katastrofa kolejowa jest na porządku dziennym – wystarczy, że wiatr przerzuci żwir na tory i wykolejenie składu pędzącego z prędkością 16–28 km/h gotowe (w odwodzie na jednym z przydworcowych parkingów czekają: nysa „erki”, milicyjny polonez, pojazd straży pożarnej, jelcz PKS). Albo wystarczy, że żona pana Tadeusza zbyt zamaszyście wyjedzie z garażu i zahaczy błotnikiem samochodu o makietę. Uuu... Nie, nie, to żadna katastrofa, uspokaja pan Tadeusz, wdzięczny małżonce za cierpliwość wobec jego pasji, która pochłania nie tylko pieniądze. Bo, jak to na kolei: on kładzie się późno spać, a wstaje wcześnie, by w piwnicy dopracowywać dworce, nastawnie, rogatki... – To się może zdarzyć. Dzisiaj to naprawię, to żaden problem – zerka na zmiażdżoną makietę i dodaje zadowolony, że żona polubiła nie tylko kolejki pędzące po całym ogrodzie, ale i podziwianie ich z mężem ciepłymi wieczorami. – Jej wyrozumiałość jest ogromna. Dlatego ja też muszę być wyrozumiały, gdy ona mi lampę przejechała... Pan Tadeusz czuje satysfakcję, że to, nad czym pracuje od dwóch lat, podoba się innym, choćby Marcelkowi. – Specjalnie tego nie nagłaśniam, bo to przecież nie jest park rozrywki, ale przychodzi tutaj wiele osób, chętnie je oprowadzam. No i mnie samego to cieszy: że nie marnuję czasu przed telewizorem, że wykorzystuję go, tak sądzę, odpowiednio – zastanawia się. – Bo myślę, że to dobrze, gdy coś robimy – jeden łowi ryby, inny zbiera grzyby. Wszyscy jesteśmy do czegoś stworzeni. A do czego jest stworzony Tadeusz Żyła? Do kolejek? – Tak, myślę, że tak – przytakuje (acz zaznacza, że to tylko jedna z jego wielu pasji). I zaraz rozwija nowe modelarskie „powołanie”: dwie gondole kolejki linowej, przesuwające się leniwie nad oczkiem wodnym...• Modelarstwo kolejowe Sięga początków historii kolejnictwa. W połowie XIX w. pojawiły się modele kolejek z drewna i metalu, które ciągnęło się na sznurku. Te z własnym napędem na szynach zaprezentowała w 1891 r. niemiecka fabryka Märklin (co ciekawe – wyspecjalizowana w produkcji zabawek dla dziewczynek).
wGTpW. 277 374 430 59 439 281 388 236 3
stoi na stacji lokomotywa tekst piosenki